środa, 16 września 2015

Przybliżenie sytuacji

Chciałbym przybliżyć moją sytuacje w jakiej się znajduje generalnie mam ostatnio naprawdę sporo kłopotów i powodu do smutku, jednak nie chcę o tym myśleć postanowiłem zająć się ważnymi sprawami bo nigdy nie wiem co może być później, mam tylko nadzieje że uda mi się coś osiągnąć chociaż własne cele, przecież nie muszę spełniać oczekiwań innych. A wiec tak miałem przybliżyć moją sytuacje wygląda ona następująco. Mam poważnie chorego ojca ma raka złośliwego chemia nie pomaga on sam mówił że czeka na śmierć no niezbyt kolorowa  perspektywa stracić tak bliską osobę z którą planowałem na daleką przyszłość spełnić spólne marzenie. Bardzo ciężko się z tym czuje i za bardzo nie wiem co sam teraz robię i co mam robić. Wiem tylko tyle że powinąłem zrobić coś żeby ojciec był zemnie dumny, ale co to może być nie mam najmniejszego pojęcia. Właśnie sobie zdałem sprawę że zapominał o kropkach i przecinkach może później poprawie, mniejsza z tym. Wracając do tematu, nie mam pojęcia co mogę zrobić, co mam zrobić żeby było dobrze. Do tego dochodzi ciągła presja mamy żeby znalazł prace i się ułożył, ale kiedy ja sam nie wiem czego chcę, wiem jedno nie chcę tu zostać i marnować swojego życia, nie chcę się układać i ustatkować bo to byłby mój koniec, wiem że wtedy na pewno zmienił bym podejście do życia i nie miał bym możliwości zwiedzenia świata i życia chwilą.

Co ja robię

Zastanawiam się co ja właściwie robię ze swoim życiem. Siedzę przed kompem słucham Kaliber 44 + i - i próbuje sam sobie zadać pytanie co dalej z moim życiem, jakie mam plany, co teraz, nie mam pojęcia dlaczego marnuje tak swój czas.Może zacznę od tego jak spędziłem dzień.
Wydawał się normalny dzień jak co dzień, myślałem że kolejny  zmarnowany dzień z mojego życia, na szczęście jak wyszedłem z psem zadzwonił kolega że jest we Wrocławiu z koleżanką i mogą  do mnie przyjechać ( mieszkam 2 godz. drogi ), więc jak najbardziej ok będę miał jakieś zajęcie na resztę dnia. Przyszedłem do domu nalałem psu wody i zabrałem się za ogarnięcie tego bajzla w moim pokoju. Po ogarnięciu zagrałem sobie rundkę w Lola i tak jakoś minęło do tej 18, jechał tak długo bo korek. Przyjechał z koleżanka i psem który, uwaga, wabi się Pies, powiem szczerze nie spodziewałem się aż tak kreatywnego imienia psa, ale mniejsza z tym przyszliśmy do mnie zaproponowałem kawę, ponieważ wiem że bardzo lubi poszliśmy do mnie chwile pogadaliśmy no i czas na bongo jako gospodarz rozpalałem, zjaraliśmy 1,2 i doszliśmy do wniosku nie ma co siedzieć w domu wiec skręciliśmy Jointa i w plener. Pokazałem im mury obronne zamek i doszliśmy do parku. Usiadaliśmy na ławeczce i zaczęliśmy palić, trochę się męczyliśmy bo na początku było jeszcze świeże ziółko.Kiedy spaliliśmy posiedzieliśmy chwile i ruszyliśmy w stronę biedronki, w biedronce kupowaliśmy tylko to co zielone, jakiś dziwny schiz, mniejsza z tym. Następnie udaliśmy się do domu dłuższą drogą, przeliśmy koło pałacyku, nieopodal cmentarza i przez fosę. Kiedy przyślijmy do mnie, znajomi oczywiście musieli zapalić papierosa i dopiero mogliśmy iść usiąść. Po chwili bezsensownego siedzenia włączyłem z Dupy 46, jaka dobrą mam pamięć, koledze się niezbyt podobało ale z czasem się przekonał, dopiero kiedy zaczął o polityce przestali oglądać ja dotrwałem do końca odcinka i wyłączyłem. Przez chwile pogadaliśmy i tak jakoś z dobre 2/3 godziny zleciały niestety koleżanka jutro do pracy więc wracają do Warszawy i może w końcu kumpel wpadnie do domu bo odkąd wróciliśmy z Monachium nie był jeszcze w domu. Wiec odprowadziłem ich do samochodu na drogę dałem małe co nieco i własnie teraz znajduję się tu i nie wiem co mam ze sobą zrobić, zastanawiam się czy cokolwiek ma sens, myślę że nad tym będę się teraz zastanawiał przez najbliższy czas. Nie wiem czy to co pisze jest ciekawe ale fajnie wyrzucić z siebie przemyślenia i podzielić się z kimś co dzisiaj robiłem, mam nadzieje że tego kto to czytał do końca nie zanudziłem, a wiec to już jest koniec.

wtorek, 15 września 2015

Luźne przemyślenia

Znowu siedzę i marnuje czas, zamiast się skupić na rzeczach ważnych przeglądam poczte czytam blogi i sprawdzam Fb.
Niestety internet stał się chorobą  społeczeństwa w XXI wieku, każdy teraz co chwile sprawdza fb, pocztę, ogląda śmieszne filmiki przez co nie ma potem czasu na nic.
Skupmy się na temacie, a mianowicie jak zaplanować wyjazd gdzie i jak go znaleźć a może jest jakiś lepszy sposób na podróże, będę musiał poszukać jakiś informacji na ten temat.
Zastanawiam się jakie miejsce było by idealne a może znajdzie się coś dalej niż do tej pory, nie wiem, wiem tyle że za moment wpisze w wyszukiwarce praca 2015 wrzesień i zobaczę gdzie mnie to doprowadzi mam nadzieje że to nie będą jakieś baraki tylko normalna dzielnica i bez problemu po pracy będę miał czas na zwiedzanie, a może trawie do tak cudownego miejsca że postanowię tam zostać szczerze była by to dobra opcja trafić w wymarzone miejsce w którym mieszkał bym do końca życia. Choć czy ja wiem w jednym miejscu na stałe czy to by mi się nie znudziło, choć kto to może wiedzieć najlepiej spróbować i się dowiedzieć co z tego będzie . Wiem jedno nie mogę siedzieć tak bezczynie w domu, po prostu nie mogę nic nie robić muszę zacząć żyć. Życie jest zdecydowanie za krótkie na rozmyślaniem nad przyszłością, ale takie rozmyślanie może nam poprawić te życie, choć co ja moge wiedzieć o życiu przecież mam 19 lat, to znaczy będę miał w listopadzie.
Zastanawiam się co chciałbym robić w życiu, coś takiego dzięki czemu będę czuł że żyje i nie marnuje czasu. Chciałbym móc dzielić się ze wszystkimi myślami lecz niestety nie wiem jak bardzo mogę się wyrażać w internecie bo teraz to każdy ma dostęp do wszystkiego i internet nie jest aż tak anonimowy, a ja chciałbym móc robić to co chcę bez żadnych konsekwencji. W najbliższej przyszłości na pewno będę pisał więcej i będę bardziej otwarty.
Wiec nie ma co marnować czasu pora poszukać czegoś nowego i się dowiedzieć co będę robił w najbliższym czasie mam nadzieje że szybko coś znajdę i będzie to naprawdę ciekawe miejsce i zajęcie.
Hej na wstępie powiem parę słów o mnie .
A wiec tak mam na imię Kacper , urodzony 15 listopada 1996 r. i na razie tyle musi wystarczyć.
Postanowiłem założyć bloga bo może to co robię jest ciekawe lub to co zamierzam.
A mianowicie moim zamiarem i celem jest wybrać się w podróż do 100 miast w całej europie lub na świecie.
Cel będzie realizowany w prosty sposób jadę do pewnego miasta do pracy w której porobię pewny czas a po tym czasie rezygnuje i jadę w inne miejsce jak do tej pory byłem w Holandii, Republice Czeskiej i Niemczech, nie myślę jeszcze w jakie miejsce będzie następne po prostu pełen spontan.
Na plan wpadłem, nawet ja sam nie wiem jak ale wydaje być się ciekawą przygodą planuje zabrać ze sobą jakiś aparat może być nawet z telefonu i dodawać zdjęcia i opisywać jakieś ciekawe przeżycia i doświadczenia z tego miejsca, moje rozmyślenia i spostrzeżenia.
Jak do tej pory nie robiłem tego ale dochodzę do wniosku że to dobry pomysł na pamiętnik cudownych przeżyć i jako lekcja dla innych, która ma na zadaniu pokazać że warto ryzykować , warto żyć.
Kilka zdjęć powinienem znaleźć z Niemczech na pewno kiedyś dodam.
Moim życiowym marzeniem jest podróżowanie po świecie dzięki czemu będę całkowicie wolny i spełniony.
Na razie to tyle odmienię   naprawdę nie wiem kiedy i o czym będzie kolejny wpis, a wiec do niedalekiej przyszłości.